niedziela, 30 marca 2014

Training

Heja! 
Mój dzisiejszy dzień składał się głównie z.. Treningu! Ci co czytają mojego bloga już jakiś czas na pewno wiedzą to że uwielbiam trenować. Chodzę na piłkę ręczną, w wolnym czasie biegam i chodzę na siłownie.
Dzisiaj wstałam o 9 i o 10 wyjechaliśmy na mój mecz piłki ręcznej. Skończyło się wygraną i świetnym zakończeniem sezonu! Jak już wróciłam do domu a godzina dobijała piętnastej zaczęło mi się nudzić i wpadłam na wspaniały pomysł żeby namówić kogoś z domu na bieganie albo siłownię. Padło na siłownię i mojego ojczyma :-)
Outfit of siłownia hahaha:





  Bluzka: Retive Sport, Spodenki: Salomon, Opaska na rękę i butelka: nike, Buty: Nike

piątek, 28 marca 2014

Last week

Hej!
Strasznie was przepraszam za całkowity brak postów w ostatnim tygodniu, i dziękuję za to że pomimo tej małej przerwy i tak tak dużo was tu było :-)

W ostatnim czasie działo się strasznie dużo. Cały czas testy i wypracowania w szkole. Nawet wam tego nie zdążyłam powiedzieć ale miałam też 4 dni praktyk w gabinecie dentystycznym w tamtym tygodniu ponieważ w przyszłości chciałabym zostać stomatologiem. 
Tak naprawdę to zauważyłam też że mój blog jest strasznie zaniedbany, a lustrzankę wyciągałam tylko wtedy kiedy mi się chciało i nawet nie robiłam żadnych zdjęć które do bloga się nadają. A aktywna byłam tak naprawdę tylko na instagram...
Dzisiaj więc zabrałam ze sobą koleżankę po lekcjach do domu i poszłyśmy porobić zdjęcia, wyszły w miarę ok, i niektóre się nawet nadają na outfit! :)


Btw. Dzisiaj u mnie w Norwegii jest 24 stopnie Celsiusza! LatoLatoLatoo



Zobaczcie co znalazłyśmy! Takie puszyste cośki (to się chyba nazywało kotki czy coś haha) które symbolizują wiosnę! Wohoo 



niedziela, 9 marca 2014

Birthday party!

Hej!
No więc tak jak wam mówiłam to wczoraj świętowałam z Anine moje urodziny! Było naprawdę fantastycznie i nawet nie wyobrażacie sobie jak świetnie wszyscy się bawili! Ja i Wiktoria (jej blog) byłyśmy dosłownie królowymi parkietu i wszyscy nawet chłopacy po pewnym czasie tańczyli... Ten wieczór był naprawdę cudowny i gdybym miała możliwość przeżyć go raz jeszcze to napewno bym to zrobiła!
Na urodzinach było jakieś 30/40 osób i świętowałyśmy w całkiem popularnej restauracji Delight która jest w samym centrum miasta, najpierw był obiad dla najbliższych (20 osób) A po 22 zaczęła się zamknięta impreza gdzie przyszła reszta gości i zaczęła się świetna zabawa :) Naprawdę opłacało się to zorganizować, i dziękuję bardzo siostrze Anine za to że nas "pilnowała" i nie musieliśmy dzięki temu mieć ta rodziców, hahaha.

Solenizantki













wtorek, 4 marca 2014

Baking

Heja!

Nie poszłam dzisiaj do szkoły, byłam u lekarza a później mi się nie chciało.. Leń ze mnie się robi, a szkoda bo oceny i tak muszę trzymać. Jak już byłam w mieście to od razu byłam też podpisać kontrakt o praktyki u Dentysty przez tydzień, bo tutaj w Norwegii jest taki jobbuke gdzie się przez tydzień pracuje w jakimś zawodzie i zdobywa doświadczenie. W sumie może być fajnie... 
Jak wróciłam do domu to upiekłam chałki i wyszły pyyyszne, jutro lecę też do sklepu gdzie kupiłam aparat bo znowu się psuje. Złośliwość rzeczy martwych poprostu.. Jak nie telefon to komputer albo aparat. 

Jak byłam w Polsce i zobaczyłam ten fartuszek to on nie dość że do mnie krzyczał: KUP MNIE KUP MNIE, to jeszcze był prześliczny i musiałam go mieć, haha.

poniedziałek, 3 marca 2014

My number one since always


Czy to nie jest wspaniałe że można kogoś znać ponad 13 lat, chodzić razem do przedszkola i szkoły...Później wyjechać i widywać się dwa razy do roku a i tak mieć ten sam bardzo dobry kontakt, zawsze mieć wspólne tematy i nadawać w 100% na tych samych falach? Taak, to się nazywa przyjaźń.


I LoveU

niedziela, 2 marca 2014

I am back home!

Heja!

Cały czas się zastanawiam czy to w Polsce czy w Norwegii jest mój prawdziwy dom, szczerze? W Polsce jest rodzina i znajomi, ale to w Norwegii jest mój dom. I chociaż za każdym razem jak wracam do Norwegii to płaczę, to i tak w pewnym sensie cieszę się że wracam..

W Polsce czas miną mi bardzo szybko, niestety.. Ale było też bardzo fajnie! Myślałam że zrobię jakieś większe zakupy. Moje plany się nie powiodły (ale to chyba bardzo dobrze) i kupiłam tylko te najpotrzebniejsze rzeczy które pokarzę w osobnym poście. 
Jak tylko przyjechaliśmy do Polski to od razu zostałam z Kubusiem poinformowana o tym że na promie z powrotem mają dla nas rodzice niespodziankę. Jak się okazało to był to pokój na promie w części Panorama Class. Było świetnie i umiliło mi to czas na promie o 100% :)
Późnej będzie post z zakupami i generalnie o tym co robiłam w Polsce.