To był jeden z najlepszych dni w moim życiu, i już zawsze nim pozostanie..
Moja przemowa
Heja!
Bierzmowanie jak mówiłam w Norwegii jest bardzo ważnym świętem, które w sumie to dla mnie też było bardzo ważne. A spędziłam ten dzień z ludźmi którzy dla mnie są bardzo ważni. W kościele byłam z Wiktorią *Jej blog klik* która też miała bierzmowanie. Później przyszła czas na lokal w którym zjedliśmy pyszny indyjski obiad z kurczakiem i jagnięciną w sosie, do tego ryż, chleb nan i sałatka. A później zwinęliśmy się do domu a tam zjedliśmy moje ulubione ciasto, tak zwaną Pavlovę. Tak szybko ono poszło że nawet nie zrobiłam zdjęcia, haha.
Najbardziej jestem zadowolona z tego że wszystkim przez cały dzień zależało na tym żebym ja miała jak najlepszy dzień, i żeby wszystko było perfekcyjnie. Coś co się udało... Perfekcyjnie
Ja i mój tata
Ja z bratem
Od lewej Karlos, Renia i Milena-przyjaciele rodziny, Zbynio-wójek, Jakub-brat, Mój tata, Mama i Bodzio (mój ojczym)
Dziękuję wam za ten wspaniały dzień :)